kontur (2 kB)

Jakubowice - Alwernia
15 maja 2010 r.

z okazji Małopolskich Dni Dziedzictwa Kulturowego

Kierownik wycieczki: Bronisława Polak
Ilość uczestników: 15
Pogoda: ciepło i słonecznie

Wycieczka nasza po raz pierwszy została zorganizowana w ramach "Małopolskich Dni Dziedzictwa Kulturowego". Wybraliśmy trasę PÓŁNOCNO-WSCHODNIĄ: Kraków - Jakubowice - Goszyce - Raciborowice - Alwernia. Zaczynamy od Jakubowic: renesansowy dwór obronny otoczony drzewami stoi na wzniesieniu, nieopodal drogi z Proszowic do Nowego Brzeska. Po zabytkowej budowli oprowadza nas sama właścicielka Pani Rozciszewska, która pokazuje nam wnętrza i opowiada o historii i dziejach kolejnych gospodarzy. Najciekawszym zachowanym obiektem w jakubowickim dworze jest bogato zdobiony kominek z około XVI w. znajdujący się w reprezentacyjnej sali na parterze.
We dworze obejrzeliśmy XVII wieczną wystawę historycznej dokumentacji dworu i okolic, oraz kolekcję XIX wiecznych ubiorów.

W drodze do Goszyc mijamy w Żębocinie murowany kościół parafialny z XVIII w. z zabytkową dzwonnicą. Murowany parterowy dwór w Goszycach (gmina Kocmyrzów - Luborzyca) położony jest w parku na wzniesieniu, zbudowany z cegły, tynkowany, posadzony na wysokich piwnicach. Obecnie w goszyckim dworze mieszka wnuk Anny Turowiczowej - Michał Smoczyński z żoną Martą i trójką dzieci, i to mama Michała oprowadzała nas po tym jakże ciekawym miejscu związanym z historią naszego kraju. Była to prawdziwa lekcja historii. Oglądaliśmy rodzinne pamiątki i z zaciekawieniem słuchali opowieści o dziejach mieszkańców dworu między innymi Annie i Jerzym Turowiczu i ich gościach. A bywali tu: Marszałek Piłsudski, Czesław Miłosz, Jan Józef Sczepański, Kazimierz Wyka i wiele znakomitych postaci, prawdziwych patriotów. Pierwotny układ pomieszczeń i ich przeznaczenie zostały zaburzone przez przebudowy z lat powojennych, jednak właściciele dworu powoli i cierpliwie przywracają im dawny wygląd.

Następnie jedziemy do Raciborowic, jest tu unikalny kościół gotycki pw. św. Małgorzaty Dziewicy i Męczennicy fundacji Jana Długosza z 1476 r. Jest on budowlą jednonawową z prosto zamkniętym prezbiterium, węższym niż nawa, nakrytą dachem dwuspadowym z sygnaturką. Od strony północnej pogrubiona część muru nawy mieści schody na chór muzyczny. Przy ścianie prezbiterium znajduje się zakrystia.
Wyposażenie wnętrza świątyni pochodzi głównie z XVII-XIX w., jednak są tutaj starsze cenne dzieła malarstwa i rzeźby. W póżnogotycko-rokokowym ołtarzu głównym znajduje się gotycki krucyfiks z około 1440 r., na zapleczu ambony umieszczono zaś obraz Matki Bożej z Dzieciątkiem, pochodzącym z 1526 roku. Patronce kościoła św. Małgorzacie poświęcono ołtarz boczny po prawej stronie. Koło kościoła cienista alejka prowadzi na cmentarz z kaplicą z połowy XIX w.

Ostatnim etapem naszej wycieczki jest Alwernia, miasto i gmina położona na Wisłą z bogactwem przyrodniczo- kulturowym, posiadająca liczne atrakcje turystyczne. Jest tu zabytkowy barokowy klasztor i kościół o.o. Bernardynów pw. Stygmatów św. Franciszka z Asyżu,fundacji starosty gniewkowskiego - Krzysztofa Korycińskiego z XVII w. z charakterystyczną wieżą górującą nad miastem. Budowla jednonawowa z transeptem i krótkim półkoliście zamkniętym prezbiterium. Na początku XVII w. dobudowano kaplicę, w której znajduje się obraz Ecce Homo. Przed kościołem znajduje się tzw. Plac Rajski otoczony murem ze stacjami drogi krzyżowej. Zabytkowy zespół urbanistyczny Alwerni to prostokątny rynek z dominującą grupą starych dębów-pomników przyrody, zgrupowanych wokół kapliczki. Uroku dopełniają XIX i XIX w. drewniane domy o konstrukcji zrębowej i czterospadowych dachach z podcieniami.
Zwiedziliśmy też Małopolskie Muzeum Pożarnictwa, najstarsze w Polsce z bogatym zbiorem eksponatów pochodzących z różnych regionów i okresów dziejowych. Wyjątkowo cennymi eksponatami są wozy konne z lat 1910 - 1913, oraz samochody pożarnicze "Mercedes" z 1926 roku, za konserwację którego Muzeum otrzymało wyróżnienie w Konkursie Na Najciekawsze Wyrażenie Roku "Sybilla 1999".
Przez Alwernię prowadzą liczne szlaki piesze i rowerowe.

Wycieczka była bardzo ciekawa, wszędzie na zwiedzających czekali przewodnicy, którzy dzielili się swoją wiedzą. Pogoda też dopisała, było ciepło i słonecznie.

Uważam, że tego typu wycieczki powinniśmy na stałe wprowadzić do programu naszego Koła.

Opracowała Bronisława Polak

Linia
Relacja fotograficzna - Bronisława Polak
Linia Powrót
copyright