kontur (2 kB)

"Spotkania..."

TYNIEC.
13 maj 2009 roku

Linia
Wycieczkę zorganizowała i poprowadziła
Organizator Turystyki PTTK Hutniczego Oddziału w Krakowie - Koła MATRAGONA - Helenka GRZYWACZ
Klasztor w Tyńcu

Kolejna VII już impreza dla dzieci i osób niepełnosprawnych z cyklu "Spotkania&" odbyła się 13.05.2009 r. Uczestniczyły w niej osoby z Warsztatów Terapii Zajęciowej Duszpasterskiego Stowarzyszenia Osób z Upośledzeniem Umysłowym os. Centrum C 7, oraz podopieczne Domu Pomocy Społecznej z ul. Łanowej w Krakowie.

Celem naszego wyjazdu było zwiedzenie Opactwa Benedyktynów w Tyńcu. W "Spotkaniu&" brały udział 42 osoby.

Po opactwie benedyktyńskim oprowadzał nas brat Stanisław, który zapoznał nas z jego historią.

Tyniec oddalony jest od centrum Krakowa o 13 kilometrów. Jest to malownicza okolica, która zachowała wiejski charakter a wzgórza, las i rzeka ściąga tu wiele osób pragnących odpocząć od zgiełku miasta.

Tyniec należał niegdyś do możnego opactwa Benedyktynów. Jest pięknie położony nad brzegiem Wisły na wapiennych wzgórzach jurajskich.

Zachowało się tu jeszcze kilka drewnianych chat o formach budownictwa ludowego. W centrum Tyńca znajduje się gospoda "Pod Lutym Turem", nawiązująca nazwą do gospody opisywanej w powieści "Krzyżacy" Henryka Sienkiewicza.

Kult św. Benedykta do Polski przed tysiącem lat przynieśli zakonnicy, którzy od jego imienia przyjęli nazwę benedyktynów. Ich przedstawicielem był także św. Wojciech. Około 900 lat temu osiedlili się oni w Tyńcu i zbudowali klasztor.

Na wzgórze klasztorne prowadzi jedyna od tysiąca lat droga. Niegdyś zabezpieczona wałami, co już świadczy, że klasztor był także twierdzą. Dziś drogę zdobią stare, piękne lipy.

Aż dwie obronne bramy trzeba przekroczyć, by dostać się na dziedziniec warowni. Otaczają go od północy "zamek"- opatówka, od wschodu kościół i dalej skrzydła klasztoru.

W oczekiwaniu na przewodnika, oglądamy kołowrotową studnię z lustrem wody na poziomie Wisły. Ma ona około 40 metrów głębokości, a wykuto ją w skale w 1620 roku za czasów opata Łubieńskiego. Kołowrót i ośmioboczny daszek nad studnią pochodzą z XVIII wieku i zostały zbudowane bez użycia gwoździ.

Tymczasem przybył przewodnik - brat Stanisław, który zaprosił nas na krótką modlitwę do kościoła w klasztorze. Przyklasztorny romański kościół został zrujnowany podczas najazdu Tatarów w 1260 roku. Wielokrotnie rozbudowywany, uzyskał obecną formę architektoniczną w latach 1622-42. Barokową fasadę kościoła flankują dwie wieże.

Wewnątrz, na uwagę zasługuje min. bogato złocona ambona w kształcie Łodzi Piotrowej z XVII wieku oraz wykonany z czarnego marmuru główny ołtarz, którego projektantem był architekt Franciszek Placidi. W 1961 roku w czasie prac archeologicznych odkryto pod posadzką prezbiterium kościoła - między fundamentami pierwszej romańskiej świątyni - bogato wyposażone groby 7 opatów.

Datowano je na XI - XIII wiek. Zawierały one wiele przedmiotów liturgicznych. W grobie tzw. "złotego opata" znaleziono XI-wieczny szczerozłoty ( 9 cm wysoki), podróżny kielich z pateną, z wyrzeźbionym krzyżem i ręką Opatrzności. Na całym świecie zachowały się z tej epoki tylko dwa złote kielichy tzw. podróżne - jeden należał do arcybiskupa Trewiru, drugim jest właśnie kielich tyniecki.

Opactwo Benedyktynów powstało w XI wieku z fundacji króla Bolesława śmiałego. Wzniesiono go na wapiennym wzgórzu. Rozbudowane w XV wieku zabudowania klasztorne otoczone zostały murami obronnymi, wzmocnionymi okrągłymi bastionami. W partiach odrestaurowanych mieszczą się cele zakonników oraz niewielkie muzeum, w którym eksponowane są pamiątki i dokumenty związane z dziejami opactwa.

W kapitularzu zachowały się ślady polichromii z XIV-XVI wieku.

Do podziemi i muzeum istnieje możliwość zjechania windą przeznaczoną dla wózków inwalidzkich.

Po zwiedzeniu klasztoru i dokonaniu zakupów w przyklasztornym sklepiku, udaliśmy się na parking do kawiarni na krótki odpoczynek i herbatkę z drożdżówką.

Po odpoczynku wybraliśmy się na spacer brzegiem Wisły, gdzie dobrze było widać olbrzymie bloki skalne, na których stoi klasztor oraz wielkie mury, za którymi znajdują się ogrody przyklasztorne. Są tam dwa ogrody: górny i dolny. Benedyktyni sławni byli w Polsce od tysiąca lat z rzadkich upraw, które upowszechniali w kraju. Ogrody te o najdłuższej w Polsce tradycji, były wzorem dla wielu innych ogrodów klasztornych, czy królewskich.

Nasz pobyt w Tyńcu dobiegł końca i pora wracać do domu. Czujemy tylko niedosyt z powodu niezrealizowanej przeprawy przez Wisłę na drugi brzeg tratwą promową. Niestety prom już nie pływa z braku funduszy na ten cel.

Do zobaczenia na następnym "Spotkaniu&"

Pragniemy również gorąco podziękować Hutniczemu Oddziałowi PTTK w Krakowie za sponsorowanie poczęstunku.

Helena Grzywacz, Stanisław Adach

Linia
Niepełnosprawność i góry
Kalendarz imprez
kontur (2 kB)
copyright