kontur (2 kB)

Komisja

Gorce
Turbacz
20 - 21 sierpnia 2011 r.

Prognoza Adama się sprawdziła, że druga połowa sierpnia będzie słoneczna, tak więc dwudniowy wypad w Gorce był jak najbardziej udany.

Skromnie, bo tylko 31 uczestników wyruszyło na gorczańskie szlaki. Pewnie zapytacie dlaczego tak mało chętnych było? Faktem jest, że z roku na rok zwiększa się ilość wycieczek, które pokrywają się czasowo i nie są konsultowane, poza tym sezon ogórkowy i pewnie niektórzy wybrali wypoczynek na dzikich plażach.

Dotarliśmy na miejsce

Z miejscowości Rzeki, tuż po godzinie 820 niebieskim szlakiem wspinamy się po wilgotnym i błotnym podłożu w stronę Gorca (1228 m). Nazwa "Gorce" związana jest prawdopodobnie ze słowem "gorzeć" (palić się, płonąć) i pochodzi od sposobu uzyskiwania polan śródleśnych metodą żarową.

Na szlaku

Tempo nad wyraz wolne, bo i nie ma gdzie się śpieszyć . Raz po raz któryś z uczestników nurkuje do lasu sprawdzić czy aby jakiś grzyb nie czai się pod drzewem. Pierwszy postój na wyregulowanie oddechu robimy na widokowej polanie pod Gorcem Kamienieckim (1160 m).

Widokowa polana pod Gorcem Kamienieckim

Pozostaje nam tylko krótki odcinek do pokonania i stajemy na szczycie Gorca (1228 m), gdzie robimy dłuższy postój połączony z sesją fotograficzną.

Na szczycie Gorca

Nadmienić należy o nowych i zarazem całkiem ładnych oznaczeniach szlaków i szczytów w Gorczańskim Parku Narodowym. Park ten został utworzony w 1981 roku i jest jednym z 23 parków narodowych na terenie Polski z dyrekcją w Porębie Wielkiej.

Odpoczynek

Rozciągnięci pokonujemy ciekawą trasę w blasku promieni słonecznych. Na polanie Jaworzyny Kamienieckiej pod kapliczką Bulandy liczącą sobie 92 lata zalegamy gdzie popadnie łapiąc opaleniznę. Kapliczkę ufundował w 1904 r. najsłynniejszy gorczański baca - Tomasz Chlipała zwany Bulandą, który na tej polanie przez ponad 50 lat zajmował się pasterstwem, wypasając owce i woły. Ponadto był znanym znachorem, leczył ludzi i zwierzęta, uważano go też za czarodzieja.

Kapliczką Bulandy

Tuż obok po zachodniej stronie znajduje się największa gorczańska jaskinia - Zbójnicka Jama. Mając do schroniska na Turbaczu (1285 m) tylko godzinę drogi odbijamy w bok na szczyt Kiczory (1282 m), by z widokowej polany podziwiać panoramę Tatr i Jeziora Czorsztyńskiego.

Panorama Gorców

Gdy ktoś mówi: "Idę na Turbacz" ma najczęściej na myśli po prostu podszczytowe okazałe schronisko. Ten, jeden z największych w Beskidach, obiekt znajduje się na skraju polany Wolnica, tworzącej wraz z rozległą Halą Długą ciąg polan pomiędzy Turbaczem a Kiczorą. Zbiegają się tu wszystkie ważniejsze trasy turystyczne przecinające Gorce.

Wypas owiec

Około godziny 17 dokonujemy zakwaterowania i przygotowujemy się do pieczenia kiełbasek na popołudniowym ognisku.

Turystyczne ognisko

Śpiewy na głosy, skropione różnymi używkami kończą oficjalną kolację a nocne dyskusje co dalej i co w nowym roku kończą piękny dzień.

Gorce

Poranne promienie słońca nie dają spać, więc po porannej toalecie idziemy na śniadanie do schroniskowej jadalni. Menu oferuje duży wybór ale ceny wysokie. Poranna kawa na tarasie z widokiem na Tatry pozwala zapomnieć o kosztach. 96% uczestników wyrusza przez szczyt Turbacza (1310 m) w stronę Rabki czerwonym Głównym Szlakiem Beskidzkim, pozostałe procenty idą zobaczyć Celtyckie znaki na kamiennej skale na Czole Turbacza (1259 m).

Celtyckie znaki na kamiennej skale

Pokonując dystans w spiekocie odwiedzamy po drodze schronisko PTTK na Starych Wierchach (968 m) oraz Bacówkę PPTK na Maciejowej położone na polanie Przysłop. Spaleni słońcem i wysoką temperaturą szukamy wytchnienia w Rabczańskim parku zdrojowym, by punktualnie o godzinie 16 wyruszyć do Krakowa nie napotykając żadnych korków.

Przyznać należy, że wycieczka się udała, szlak z racji długości nie przysporzył żadnych trudności, czasu wolnego było co nie miara, doskonała pogoda i miła atmosfera przyniosła wiele pozytywnych wrażeń.

Dariusz Opalski

Relacja fotograficzna z 20.08 - Dorota i Marek Szala
Relacja fotograficzna z 21.08 - Dorota i Marek Szala
Linia
kontur (2 kB)
copyright