kontur (2 kB)

TATRY SŁOWACKIE - BYSTRA

28 lipca 2012 r.

Linia
Kierownik wycieczki: Zdzisław Gardziel
Pogoda: upalnie
Tatry Zachodnie

Trasa górska:

Linia Błyszcz i Bystra, widok z Ciemniaka Linia

BYSTRA

Bystra (słow. Bystrá) – szczyt w słowackich Tatrach Zachodnich, leżący w odległości 600 m na południe od grani głównej Tatr Zachodnich, po której biegnie granica polsko-słowacka.

Jest to najwyższy szczyt Tatr Zachodnich, wznoszący się na wysokość 2248 m n.p.m. ponad trzema dolinami: Gaborową, Kamienistą i Bystrą. Jest zwornikiem dla trzech grani:

Pod południowymi ścianami Bystrej znajduje się kilka Bystrych Stawów. Bystra zbudowana jest z łupków krystalicznych i przewarstwień z białego granitu. W przeszłości jej strome zbocza były wypasane i to aż pod wierzchołek. Rudziejący już w połowie lata siedemdziesiątych przebarwia je na czerwonawo. Ze zboczy tych, o bardzo dużej wysokości względnej i niemal w całości trawiastych zsuwają się ogromne lawiny, jedne z największych w Tatrach. Bystra od dawna była zwiedzana przez turystów od polskiej strony. Nie sposób podać pierwszego jej zdobywcę. Pierwsze znane wejście zimowe – A. Świderska z przewodnikiem Klimkiem Bachledą. Przed II wojną światową była bardzo popularnym celem wycieczek, wspinano się na nią również nocą, by podziwiać wschód słońca. Turyści nocowali w nieistniejącym już schronisku w Dolinie Pyszniańskiej (spalonym przez Niemców w czasie wojny), a w jeszcze dawniejszych czasach w leśniczówce i gospodzie na Starych Kościeliskach. Była malowana przez znanych malarzy, m.in. J. N. Głowackiego, W. Gersona. Bystra była też jednym z ważniejszych punktów triangulacyjnych podczas sporządzania kartograficznych pomiarów Tatr. Dawniej nazywana była przez górali Pyszną, gdyż wznosiła się nad halą o tej nazwie. Na mapie B. Hacqueta z 1796 r. opisana jest jako Pysna Mons. R. Zannoni w 1772 r. nazywał ją Bistro, tak samo M. Bel w 1736 r.

Widok z Bystrej należy do wybitnych. W 1928 r. Jerzy Młodziejowski pisał o Bystrej: "Wszystko chciałoby się zapamiętać... Bo też widok z Bystrej jest tak wspaniały, że nie tylko geografa, ale i zwykłego turystę zdoła poruszyć." Wśród szczytów Tatr Wysokich, jakie stąd widać, wyróżniają się swoją strzelistą sylwetką Świnica i Krywań. W zachodnim kierunku widać podłużne, ułożone harmonijkowo grzbiety Tatr Zachodnich, po północnej stronie wyróżniają się masywne wapienne ściany Czerwonych Wierchów i Kominiarskiego Wierchu.

Informacje pochodzą ze strony Wikipedii.

Linia

BYSTRA

Wędrówkę na najwyższy szczyt Tatr Zachodnich rozpoczynamy w niewielkiej osadzie Podbańska (słow. Podbanské). Jej nazwa wiąże się z czynnymi do końca XVIII wieku kopalniami (baniami) pod szczytem Krywania. Przyjeżdżamy do niej na godzinę 9.30. Z Podbańskiej ruszamy niebieskim szlakiem, który wyprowadzi nas przez Kamienistą Dolinę na Przełęcz Pyszniańską. Promyki słoneczne kąsają nas gorącem. Dzisiejszego dnia korzystamy z okienka pogodowego, jakie się wytworzyło po ostatnich burzowych dniach, które od jutra mają powrócić. Mamy nadzieję, że dzisiaj nie nadejdzie tego typu zagrożenie. W tym roku śmierć w górach kojarzy się nam wyłącznie z wyładowaniami atmosferycznymi. W pamięci mamy niedawne tragiczne wydarzenie pod Durbaszką, gdzie jeden błysk pioruna zabrał w ułamku sekundy aż cztery życia. Na szczęście większość prognoz na dziś w rejonie Bystrej mówi tylko o możliwości wystąpienia niewielkiego deszczu w godzinach popołudniowo-wieczornych. Ma być pięknie, choć straszą od czasu do czasu płynące nad nami kłębiaste obłoki.

Niebieski szlak na początku mija kilka domków letniskowych usytuowanych w toni leśnej, po czym po przekroczeniu Kamienistego Potoku pnie się łagodnie w głąb Kamienistej Doliny, mającej około 7 km długości. Za mostkiem nad potokiem wchodzimy na leśną ścieżkę. Po prawej słuchać szum przelewającego się przez kamienne głazy potoku. Wkrótce mijamy tablicę ostrzegawcza, że wchodzimy na terytorium niedźwiedzi, które szczególnie upodobały sobie rzadko uczęszczaną przez ludzi Kamienistą Dolinę. W przeszłości dolina tętniła życiem. Dawniej znajdowały się w niej tereny wypasowe mieszkańców słowackiej wsi Východná. Wiódł też przez nią jeden z ważniejszych szlaków z Doliny Kościeliskiej poprzez Pyszniańską Przełęcz używany przez przemytników, kupców i zbójników. Szlak ten używany był też przez kurierów tatrzańskich podczas II wojny światowej. To, że szlak ten jest obecnie rzadko używany widać po zarośniętych fragmentach ścieżki, krzakami, wysokimi trawami, czy paprociami.

Bystra

Zwarty las kończy się dość szybko, po około godzinie marszu. Niszczony przez lawiny znacznie szybciej ustępuje miejsca kosodrzewinie. Niemal na każdym kroku widać, że zsypujące się po zboczach górskich piargi sięgają dna Kamienistego Potoku. W ten sposób wychodzimy na otwarte tereny, pokryte trawami i niską kosodrzewiną. Z prawej wznosi się grań Hlina (słow. Grešovo), a z lewej postrzępione turnie w stokach Kotłowej (słow. Kotlová). Delikatna bryza i chłód płynącego potoku, który kilka razy przekraczamy po kamieniach daje ukojenie od gorących promieni słonecznych. Wkrótce docieramy do niewielkiego, kaskadowego wodospadu. O godzinie 11.45 zatrzymujemy się na chwilę ponad nim, roztaczają się stąd bardzo ładne widoki na dolinę.

Bystra

Na Pyszniańską Przełęcz jest już bardzo blisko. Wspinamy się spokojnie dalej wśród spływających potoków po zboczach. Wkrótce jednak teren robi się bardziej płaski i znika z niego kosodrzewina, a pojawia się trawiasta hala. O godzinie12.40 wychodzimy na siodło Pyszniańskiej Przełęczy (słow. Pyšné sedlo, 1788 m n.p.m.), znajdujące się w głównej grani Tatr.

Bystra

Pyszniańska Przełęcz zaskakuje wyjątkowym widokiem, a właściwie dwoma stojącymi po przeciwległych stronach przełęczy. Na południową słowacką stronę już wiemy, że zbocza opadają do Doliny Kamienistej, która rozpływa się na Kotlinie Liptowskiej (słow. Liptovská kotlina). Po północnej, polskiej poprzez Dolinę Kościeliską widać wioskę Kościelisko, a za nią Pogórze Gubałowskie z Palenicą Kościeliską (1182 m n.p.m.) i polaną Mietłówka. W górnej części Doliny Kościeliskiej dostrzec można Schronisko PTTK na Hali Ornak.

Bystra

Z Przełęczy Pyszniańskiej skręcamy na zachód i czerwonym szlakiem wspinamy się kamienistą ścieżką na Błyszcz. Po lewej stronie, w sąsiedztwie siodła przełęczy widać kilka płytkich stawków, częściowo pokrytych jeszcze śniegiem. Podejście na pewnych odcinkach jest dość strome i męczące, szczególnie na końcowym odcinku. Prowadzi główną granią Tatr lub nieco poniżej niej. Uwagę naszą zwracają zarówno piękne widoki z grani, ale też połyskujące kamienie na naszej ścieżce. Pokryte są srebrzącym się w słońcu nalotem. To od tego efektu wzięła się nazwa góry, zbudowanej z granitów i gnejsów. Upowszechnił ją twórca jednego z pierwszych przewodników po Tatrach - Walery Eljasz-Radzikowski.

Bystra

Na Błyszcz o wysokości 2159 m n.p.m. wychodzimy kilka minut przed 14.00. Z formalnego punktu widzenia Błyszcz nie jest jednak szczytem. Od wierzchołka Bystrej oddziela go zerowa deniwelacja względna, a więc nie istnieje żadne obniżenie grani w kierunku Bystrej.

Zmierzamy na pobliski szczyt Bystrej, zwiększając w dalszym ciągu swoją wysokość. Oprócz szlaku przez Bystry Karb (słow. Bystré sedlo), na szczyt Bystrej prowadzi również graniowa ścieżka nie stanowiąca oficjalnego szlaku turystycznego. Na Bystrą przemieszczamy się w kwadrans. Wspinaczka na ten najwyższy szczyt w Tatrach Zachodnich okazała się być łatwiejsza niż przypuszczaliśmy, choć oczywiście wymagała pewnego wysiłku.

Od samego początku wspinaczki widoki rosły. Spodziewaliśmy się, że to co zobaczymy ze szczytu Bystrej zadowoli najbardziej wybrednych. Wszak to najwyższy szczyt Tatr Zachodnich. Nie mogło być inaczej, bo panorama z Bystrej jest bardzo rozległa. Pisał o niej w 1928 roku Jerzy Młodziejowski: „Wszystko chciałoby się zapamiętać... Bo też widok z Bystrej jest tak wspaniały, że nie tylko geografa, ale i zwykłego turystę zdoła poruszyć.” Patrząc na północ zachwyca wapienny grzebień rozciągający się od Kominiarskiego Wierchu po Czerwone Wierchy. Na zachodzie mamy pasjonujący widok, nakładających się grzbietów górskich Tatr Zachodnich. Zaś na wschodzie zza Kamienistej (słow. Veľká Kamenistá, 2126 m n.p.m.) wystrzeliwują szczyty Tatr Wysokich. Wśród nich wyraziście prezentują się Świnica (słow. Svinica, 2301 m n.p.m.) i Krywań (słow. Kriváň, 2494 m n.p.m.). To one pokazują, jak nisko płyną nad nami obłoki, które ocierają się o wierzchołki tych gór.

Bystra (słow. Bystrá, 2248 m n.p.m.).
Bystra (słow. Bystrá, 2248 m n.p.m.).
Bystra

Przed godziną 15.00 decydujemy się rozpocząć zejście ze szczytu. Żółty szlak prowadzi nas krótki czas granią Bystrej na południe, do Doliny Bystra. Wcześniej jednak niespodziewanie spotykamy na szlaku samotną kozicę (Rupicapra rupicapra), spacerującą tą samą ścieżką co my. Wygląda na zagubioną, jakby poszukiwała swojego stada. Najbardziej zaskakującym jest jednak to, jakim zaufaniem nas obdarza. Zupełnie ignoruje chrzęst kamyków pod naszymi butami, nie płoszy jej również stukot migawki aparatu fotograficznego. Pozwala się zbliżyć nawet do kilku metrów.

Kozica Kozica

Spotkana kozica odciągnęła nas od zejścia z grani, ale w końcu musieliśmy je rozpocząć. Kozica wyglądnęła jeszcze na nas ze skalnego występu. Przystanęliśmy na stromej ścieżce spoglądając w jej kierunku, ale tylko na chwilę, bo czeka nas jeszcze kilka kilometrów drogi.

Bystra Bystra

Dolina Bystra (słow. Bystrá dolina) jest znacznie płytsza od Doliny Kamienistej położonej po drugiej stronie grani Bystrej. W jej najwyższej części znajdują się Bystre Stawy (słow. Bystré plesá). Tutaj też widzimy zwałowiska granitowych głazów, tak typowe dla polodowcowych krajobrazów. Dnem doliny spływa potok Bystra wypływający z jednego z Bystrych Stawów. Potok ten ma spory średni spadek, około 20%, który stanowi o bystrości jego nurtu i nadanej mu nazwie.

Bystra

Wędrówka w dół Doliny Bystra sprawia wiele przyjemności. Zanim schowamy się pod osłonę lasu, a szybko to nie następuje, mamy przed sobą pociągający pejzaż otoczenia górskiego potoku stopniowo przybierającego na sile. Zasilają go liczne boczne strugi, często przelewające się po naszej ścieżce. Z takimi odcinkami nie ma jednak większych problemów (po deszczu zapewne byłoby inaczej). Jest też kilka miejsc, gdzie schodząc przez kamienne głazy trzeba podeprzeć się rękoma, ale to tylko drobne urozmaicenie na szlaku. Malowniczość Doliny Bystra jest bardzo pociągająca. Panujący w niej niewielki ruch turystyczny może z tego względu dziwić.

O godzinie 16.30 wchodzimy w zwarty las, ale szum Potoku Bystra wciąż nas nie opuszcza. Wiele razy pojawia się przy naszej ścieżce, przelewając się po omszałych głazach. Ścieżka w niektórych miejscach opada chwilami ostrzej niż wcześniej. Za niedługo w prześwitach pomiędzy drzewami ukazuje się nam Kotlina Liptowska i wznoszące się za nią Niżne Tatry (słow. Nízke Tatry).

O godzinie 17.40 mijamy skrzyżowanie z czerwonym szlakiem „Drogi nad Łąkami”, będącej przedłużeniem „Tatrzańskiej Magistrali”. Idąc dalej mijamy wiele domków letniskowych i po pół godziny marszu od skrzyżowania z czerwonym szlakiem, docieramy do przystanku autobusowego Príbylina Hrdovo znajdującego się przy szosie nr 537. Tuż za szosą Bystra wpada do rzeki Białej Liptowskiej. Nam natomiast przyszło w tym miejscu zakończyć wędrówkę. W oczekiwaniu na autokar zakotwiczamy na godzinkę w punkcie gastronomicznym, do którego podchodzimy szosą (jakieś 500 metrów na wschód). Mile spędzony dzień, udana wędrówka górska, piękne krajobrazy oraz zdobyty najwyższy szczyt Tatr Zachodnich przyniosły nam wiele satysfakcji i zadowolenia.

Dorota i Marek Szala
http://gorskiewedrowki.blogspot.com/

Bystra 2248 m - Tatry Słowackie
28.07.2012

Data
odbycia
wycieczki
Trasa wycieczki Nr grupy
górskiej
wg reg. GOT
Punktów
wg reg.
GOT
Czy
przodownik
był obecny
28.07.2012 Podbańska (972 m) - Przełęcz Pyszniańska (1788 m) Słowacja 16 Tak
28.07.2012 Przełęcz Pyszniańska (1788 m) - Błyszcz (2158 m) Słowacja 5 Tak
28.07.2012 Błyszcz (2158 m) - Bystra (2248 m) Słowacja 2 Tak
28.07.2012 Bystra (2248 m) - Prybylina-Hrodowo doliną Bystrą Słowacja 14 Tak
RAZEM 37  
Linia
Relacja fotograficzna - Grzegorz Szczotka
Relacja fotograficzna - Marta Ulańska
Relacja fotograficzna - Klub Wierch
Relacja fotograficzna - Zbigniew Sieja
Linia
Powrót
copyright