Jak ja to widziałem - dotyczy tylko grupy KTG Wierch, której byłem uczestnikiem.
Nie będę się zatrzymywał na zakwaterowaniu, wyżywieniu bo to norma.
Trasy rajdu bez zarzutu. Ich realizacja w miarę możliwości czasowych.
Były robione poprawki wynikające
z potrzeb. Tu Agatka wykazała się dużą inwencją.
Ale udział w rajdzie i przyjemność chodzenia po górach, to również zaprezentowanie się innym uczestnikom poprzez rozrywkę. Tutaj drużyna co najmniej w trzech grupach wiekowych pod kierownictwem Agatki i dużym zaangażowaniu uczestników przygotowała spektakl z regionu Pienin. Byli flisacy, był Dunajec, był Janosik z Maryną i śpiewy.
Duży nakład sił został ciepło oceniony, przez innych uczestników rajdu. Reasumując zdobyliśmy pierwsze miejsce i już. Jak zwykle ZA znowu pomogło - kochamy ich...
Troszkę na wesoło o naszych uczestnikach. Biedny Marek D. nie sypiał w nocy, bo się bał że Wilk zje Sikorkę.
Tyle ogólnych dywagacji.
Kierownictwo rajdu zafundowało nam rozrywkę i słusznie bo nie tylko trzeba biegać po górach.
Ale chyba didżej był głuchy, bo tak podkręcał głośność [120 decybeli], że odpadły 3 deski wiaty, pod którą odbywały się tańce, - delikatnie mówiąc przesadził z tą głośnością. Rano nikt nie słyszał co kto mówi.
Należałoby też wspomnieć o Bogusiu Müllerze, który jako konferansjer wypadł jak zwykle wspaniale, jest to jego już n-ty rajd.
Zasłyszane Regulamin konkursów w poszczególnych dyscyplinach jest nie obiektywny. Stosowanie jednakowych ilości uczestników [z grup biorących udział w rajdzie] do poszczególnych dyscyplin pozwoli na obiektywną punktację. Wszyscy muszą mieć jednakową szansę, i te duże grupy i te małe. A było kto pierwszy ten lepszy.
Jeszcze o grupie Rysia Wawiórko.
Jest to jeden z kierowników, któremu na sercu leży poszerzanie i zdobywanie nowych kandydatów [imponuje ilością uczestników]
do, turystyki kwalifikowanej, oraz zaszczepianie im zamiłowania do gór - chwała mu za to.
A przecież wszystkim powinno zależeć na zdrowym społeczeństwie.
PS.
Najlepiej smakuje szampan pity z pucharu za 1-sze miejsce [piwo tyż].
Krytykus d.Tytus