Prowadząca: | Agata Karwowska - Przodownik Turystyki Górskiej |
Pogoda: | upalnie |
Czy można odpoczywać, relaksować się, a nawet leniuchować podczas wędrówki górskiej i zdobywania szczytu powyżej 1000 m ?
Okazuje się, że można!
Liczna grupa członków i sympatyków Klubu Turystyki Górskiej „Wierch” przekonała się o tym, wybierając się na wycieczkę w Pasmo Jałowieckie. Podczas wędrówki szlakiem krajoznawczo-historycznym w pięknej, słonecznej, majowej pogodzie miała okazję do poznania ciekawych miejsc i podziwiania przepięknych widoków.
Na górski szlak wyruszyliśmy ze Stryszawy. Po dojściu do przysiółka Siwcówka, nie ominęliśmy go obojętnie, ale skorzystaliśmy z zaproszenia ss Zmartwychwstanek, gospodyń tego miejsca. Wstąpiliśmy by dowiedzieć się, z czego Siwcówka jest taka znana. Siostry opowiedziały historię życia Kunegundy Siwiec, góralki związanej z tym miejscem, zmarłej w opini świetości. Odwiedziliśmy izbę poświeconą pamięci ks. kard. Stefana Wyszyńskiego, który bywał tu prywatnie na wakacjach, odpoczywał, a także spotykał się z ówczesnym biskupem - ks. Karolem Wojtyłą.
Po takim duchowym wstępie, dziarsko ruszyliśmy pod górę na Przełęcz Kolędówki, z której roztaczają się zapierające dech w piersiach widoki na Babią Górę i Pasmo Polic.
W schronisku „Opaczne” lub, jak ktoś woli, w „ Murowanej Piwnicy” zostaliśmy ugoszczeni przez właścicieli pyszną szarlotką i innymi daniami według uznania. Na polanie przed schroniskiem, z pięknymi widokami na góry, w naturalnej kawiarni, kawa i ciastko smakowały wyśmienicie.
Nasyceni i rozleniwieni „ wdrapaliśmy” się na Jałowiec i tu nastąpił dalszy ciąg leniuchowania, opalania i podziwiania widoków na kolejne szczyty Beskidu Żywieckiego i Śląskiego. Szkoda było schodzić do autobusu, ale decyzję o zbieraniu się przyspieszyły pomruki nadchodzącej burzy. Burza przeszła bokiem, postraszyła tylko. Jedyna woda, z jaką mieliśmy do czynienia, to ta w wodospadzie na Upornym Potoku. Niektórzy skorzystali z jej chłodu brodząc boso i chłodząc stopy.
Drugim etapem naszej wycieczki było zwiedzanie zamku w Suchej Beskidzkiej. Zanim rozpoczęliśmy zwiedzanie „opanowaliśmy” punkt kasowy (50 osób) w celu przybicia pieczątek pamiątkowych w książeczkach turystycznych, a każdy miał niejedną taką.
Panie z obsługi z zaciekawieniem przyglądały się temu procederowi i nawet podarowały kilku ostatnim osobom książeczki do odwiedzania i dokumentowania ciekawych miejsc wokół Babiej Góry. Osoby te mają kolejne zadanie do odrobienia i jeszcze więcej miejsc do stemplowania. Będziemy sprawdzać.
W salach zamkowych poznawaliśmy historię Suchej Beskidzkiej, historię rodów magnackich zamieszkujących i zarządzających zamkiem. W kolejnych obejrzeliśmy wystawę numizmatyczną i wystawę ikon. Jednak największe zaciekawienie i poruszenie wzbudziła sala prezentująca różne możliwości i urządzenia do zadawania tortur przesłuchiwanym.
Spacerując po parku zamkowym widzieliśmy niszczejącą oranżerię i tylko w wyobraźni mógł powstać obraz z czasów jej świetności z kolorami i zapachami kwiatów oraz roślin.
Ostatnim punktem było odwiedzenie karczmy „Rzym”- jedni dla pamiątkowego zdjęcia, inni w celach konsumpcyjnych. Słońce jeszcze mocno grzało, ale nam już czas było wracać do domów.
Mam nadzieję, że w Waszej pamięci pozostaną miłe wspomnienia z tego wyjazdu, a szczególnie skąpany w słońcu Jałowiec.
Pozdrawiam.
Agata Karwowska
Trasa:
Atrakcje na trasie:
Data odbycia wycieczki |
Trasa wycieczki | Nr grupy górskiej wg reg. GOT |
Punktów wg reg. GOT |
Czy przodownik był obecny |
24.05.2014 | Stryszawa - Matusy - Kolędówka | BZ.02 | 4 | Tak |
24.05.2014 | Kolędówka - Jałowiec | BZ.02 | 6 | Tak |
24.05.2014 | Jałowiec - Stryszawa Roztoki | BZ.02 | 4 | Tak |
RAZEM | 14 |