kontur (2 kB)

Sylwestrowa noc pod gwiazdami
31 grudnia 2015 roku

sylwester01 (130 kB)

Program imprezy:

Linia

Tytuł tej relacji oddaje dosłowną aurę i otoczenie „imprezy sylwestrowej” zorganizowanej przez Klub Turystyki Górskiej „ Wierch”.

Jasne, rozgwieżdżone tysiącem gwiazd niebo, mocno świecący księżyc, stały się cudowną nieograniczoną dekoracją naszej sali balowej. Tak jasnego, upstrzonego światełkami wieczornego nieba, próżno byłoby szukać nad Krakowem, więc efekt ten (ostatnio mało nam znany przez smog) dawał poczucie niezwykłości i wyjątkowości. Szczególny i niecodzienny nastrój dodatkowo około północy podsycany był setkami wystrzałów fajerwerków, sztucznych ogni, migających światełek widocznych w dolinach, w miejscach większych skupisk ludzkich, po obu stronach Pasma Polic - Orawy, Zawoi, Suchej Beskidzkiej, Makowa Podhalańskiego. Wszystkie te okoliczności w tę bezchmurną i bezwietrzną, ale za to mroźną noc, sprzyjały świętowaniu i wędrowaniu.
Tak jak mieliśmy zaplanowane, wyruszyliśmy na naszą wędrówkę z Sidziny - Wielkiej Polany, by dotrzeć o północy na Halę Krupową i tu radośnie w turystycznej atmosferze powitać Nowy Rok 2016 życzeniami, szampanem, fajerwerkami. Spotkaliśmy się z gośćmi i turystami wypoczywającymi i bawiącymi się w schronisku na Hali Krupowej. Wśród nich spotkaliśmy naszch znajomych turystów.
Dalsza część wyprawy to zejście do Skawicy, do wiaty turystycznej, gdzie odbyła się druga część wieczoru- ognisko, kiełbaski, śpiewy. Zejście okazało trudniejsze, bo po stronie północnej pasma były miejsca z płatami lodowymi i ruchomymi kamieniami, które utrudniały i spowalniały wędrówkę.
Pięknie prezentowała się nasza liczna grupa na trasie, wyglądała jak kolorowy migający swiatłami wąż. Każdy otrzymał od organizatora mrygające światełko, które okazało się znakiem rozpoznawczym naszej braci w nocnym otoczeniu. Oprócz tego włączone czołówki, różnego rodzaju opaski odblaskowe dawały ciekawy efekt.

Nad ranem trochę zmarznięci, ale w dobrych rozśpiewanych nastrojach zapakowaliśmy się do autobusu i wróciliśmy do Krakowa na 6 rano.
Cieszy fakt, że wybrali się z nami nie tylko stali bywalcy naszych imprez, ale także sporo osób po raz pierwszy.
Serdecznie wszystkich pozdrawiam, a nowicjuszy zapraszam na kolejne nasze wyjazdy już w nowo powitanym roku.

Agata Karwowska

sylwester02 (125 kB) Linia
Relacja fotograficzna - Renata Martemianow
Linia
Powrót
copyright