kontur (2 kB)
wyspowy (29 kB)

Beskid Wyspowy

29 lipiec 2018

Linia
Kierownik wycieczki: Renata Martemianow
Linia beskid-wyspowy01 (212 kB) Linia

Trasa turystyczna na jeden ze szczytów Beskidu Wyspowego
Kostrza 720 m n.p.m
oraz udział w imprezie plenerowej z cyklu „Odkryj Beskid Wyspowy”

Trasa górska:

Opisana trasa jest fragmentem „Głównego Szlaku Beskidu Wyspowego”

Ramowy program imprezy „Odkryj Beskid Wyspowy” którego organizatorem jest Gmina Jodłownik.

Linia beskid-wyspowy03 (84 kB)

Wybraliśmy się w niedzielę 29 lipca na wycieczkę będącą jedną z 35 wypraw w Beskid Wyspowy, a składającą się na największą w Polsce imprezę turystyczną pod nazwą ODKRYJ BESKID WYSPOWY.

Szlaki turystyczne, które prowadzą nas na poszczególne szczyty tego pasma beskidzkiego - (tym razem był to szlak zielony z Tymbarku na szczyt Kostrza, dalej przez Jodłownik do Szczyrzyca) promowane są przez poszczególne gminy biorące udział w tej Imprezie. My mieliśmy przyjemność uczestniczyć w części tej imprezy organizowanej przez gminę Jodłownik. jedliśmy pyszny bigosik i domowe ciasta. Tych ostatnich co prawda jak na nasze potrzeby było ciut za mało, ale jak to mówi powiedzenie „kto pierwszy ten lepszy”.

Miła, rodzinna atmosfera urozmaicona przygrywaniem zespołu z Jodłownika, wspólne śpiewanie - była, a jakże i Barka, konkursy m.in. na najmłodszego i najstarszego uczestnika - wszystko to było dla nas - turystów z Wierchu bardzo miłym przerywnikiem na trasie górskiej. Bo nie zapominamy kim jesteśmy. Przede wszystkim turystami, którzy w takim upale pokonywali piękne trasy beskidzkie. Wszystkiego było na tej wycieczce w nadmiarze: słońca, ciepła, owoców leśnych i dojrzałych słodkich wiśni, śliwek, jabłek. Zieleni, która nas otaczała i grzybów, które niejeden z nas z trudem dźwigał, by część z nich potem, już w domu wyrzucić do kosza – nie tylko my byliśmy ich amatorami niestety…

Było dużo potu, zmęczenia, ale i uśmiechu wspólnej wędrówki, wspólnego podziwiania tak urozmaiconego krajobrazu. Trochę nas postraszyło przelotnym mocnym deszczem, przypomniało grzmotami i piorunami kto tu „rządzi”. Trochę szliśmy różnymi ścieżkami - szlak nie był niestety dobrze oznaczony. Ale wszyscy dotarli do Szczyrzyca na lokalne lody i napoje. A płynów na tej wycieczce wypiliśmy hektolitry. Mnie wsparli pomocą uczynni „bracia wierchowscy” – napoili spragnionego. Dziękuję im za taką postawę. W górach, czy to niskich czy wysokich musimy sobie pomagać. Raz będzie to woda czy kanapka, innym razem uśmiech, chwila wspólnej rozmowy, życzliwe zainteresowanie. Możemy sobie tylko życzyć, a i sami o to dbać, aby tak było zawsze.

Dziękujemy organizatorom za wspólne odkrywanie Beskidu Wyspowego. Ile jest jeszcze do zobaczenia! Życia wydaje się nie starczy - taka właśnie jest Polska. Do zobaczenia na kolejnych trasach górskich.

Z turystycznym pozdrowieniem Ala Obrzut.

beskid-wyspowy02 (238 kB) Linia
Relacja fotograficzna - Renata Martemianow
Relacja fotograficzna - Ala Obrzut
Linia
Powrót
copyright