kontur (2 kB)
lwow01 (78 kB)

Ukraina - Lwów i Żółkiew

12 - 14.10.2018 r.

Linia
Prowadzący: Zdzisław Gardziel i Agata Karwowska
Linia lwow02 (73 kB)
Linia

Program wycieczki:

12.10.2018 r. (piątek)

13.10.2018 r. (sobota)

14.10.2018 r. (niedziela)

Linia lwow03 (193 kB)

Wycieczki organizowane przez Klub „Wierch” pod wodzą niestrudzonego Zdzisława Gardziel i Agaty Karwowskiej oraz pod czujnym okiem głównej księgowej Elżbiety Gardziel zawsze dostarczają nam wiele radości, rozrywki, emocji i wspomnień.
Żeby tradycji stało się zadość, tym razem postanowili wywieźć nas na wschód, a konkretnie na Ukrainę. Jednak pora wyjazdu jaką była godzina piąta nie należała do zachwycających. Punktualność wyjazdu sprawiła, że podróżni starali się wykorzystać maksymalnie mrok odchodzącej nocy i jeszcze podrzemać, by potem móc delektować się pięknem wschodzącego słońca.
Kiedy nastała już pełna jasność, naszym oczom ukazała się piękna złota jesień, pełna oszałamiających barw. I w tak barwnej scenerii dotarliśmy o godz. 8 do Korczowej na przejście graniczne.
Po krótkiej odprawie, ruszyliśmy w dalszą podróż. Ku naszej wielkiej radości droga do Lwowa wiodła pomiędzy alejami przebarwionych liści drzew, głównie klonów, połyskujących w promieniach słońca.
Trasa jak z bajki, a szybko mijające obrazy, tworzyły wielką symfonię piękna. I tak podążając krainą barw dotarliśmy do Lwowa a w nim pierwsze kroki skierowaliśmy do Browaru Lwowskiego.

lwow04 (81 kB)

Ku naszej uciesze trasa zwiedzania okazała się być niezbyt długa i szybko dotarliśmy na miejsce degustacji lokalnego wyrobu. Cztery goblety po 150 ml każdy, różnych smaków piwa, zawieszone na drewnianej podstawce, nie tylko robiły wrażenie, ale również rozbudzały zmysły i radowały podniebienia.
Ponieważ smaki były trudne do zapamiętania, więc udaliśmy się do lokalnego sklepiku celem zaopatrzenia się w produkowane tutaj dobro narodowe, dla utrwalenia smaku. Po degustacji lekko lub bardziej rozluźnieni udaliśmy się na Górę Zamkową z której rozpościerała się malownicza panorama Lwowa. Widoki niesamowite i żal było opuszczać to miejsce, ale przed nami nowe wyzwanie.
Zmiana nastroju, gdyż udajemy się na Cmentarz Łyczakowski, miejsce pochówku, pamięci, historii, wspomnień i wzruszeń. Cmentarz podzielony jest na kwatery, na których pochowani są ludzie kultury, nauki i polityki. W tej części najwięcej jest zabytkowych nagrobków, kolumn, kaplic i obelisków w różnych stylach. Inną część cmentarza zajmuje Cmentarz Orląt Lwowskich, na którym pochowano obrońców miasta w bitwie o Lwów, oraz młodocianych uczestników konfliktu Polsko -Ukraińskiego. Nie pominęliśmy również "Góry Powstańców 1863" pochówku generałów powstania styczniowego. W tej kwaterze cmentarza Lwowskiego w równych szeregach ulokowano mogiły i krzyże. Spoczywa tu 230 uczestników powstania styczniowego. Pod koniec dnia pełni zadumy kierujemy się na nocleg do Domu Pielgrzyma w Brzuchowicach. Pokoje przestronne, wygodne, zadbane i dobrze wyposażone.

lwow05 (117 kB)

Dzień następny skierowany jest na Żółkiew.
Po śniadaniu zwiedzanie rozpoczynamy od drewnianej Cerkwi p.w. Świętej Trójcy wpisanej na listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. Potem spacerkiem przechodzimy do Cerkwi autokefalicznej w której ksiądz przedstawia nam dokument znaleziony podczas remontu dachu pod krzyżem. Dokument był schowany przez Austriaków w kapsułę dla potomnych i został odnaleziony po 160 latach w nienaruszonym stanie.

Następnie udajemy się na Rynek Żółkiewski w pobliżu którego zwiedzamy były klasztor Dominikanów, Zamek wzniesiony przez Hetmana Żółkiewskiego, kościół św. Wawrzyńca z kryptą w której spoczywają prochy rodziny Żółkiewskich oraz Synagogę Żydowską czekającą na remont.
Utrudzeni ilością zwiedzanych zabytków, spacerkiem przez park podążamy na zasłużony obiad. Po zregenerowaniu sił wracamy do autokaru i kierujemy się w stronę Lwowa na wyczekiwany spektakl w Operze Lwowskiej.
Ale wcześniej jeszcze szybkie zakupy w markecie i ekspresowa zmiana garderoby. W tejże przemianie panie ceniąc sobie nade wszystko prywatność szukały miejsc jak najbardziej intymnych. Jedna pani upodobała sobie miejsce na wolnej przestrzeni w otoczeniu przyrody, inne panie korzystały z wąskiej przestrzeni pomiędzy siedzeniami wnętrza autobusu, a jeszcze inne wykorzystując zakamarki otwartego bagażnika autobusu, dokonywały wręcz niemożliwego. Metamorfozom nie było końca. Wszystkim jednak udało się na czas uzyskać nienaganny wygląd. I tak misternie wystylizowani wszyscy ruszyliśmy na Operę Karmen przedstawianą w czterech aktach. „Opera Lwowska od 100 lat jest świątynią piękna a mury jej przesiąknięte są wiecznym echem arii"

lwow06 (105 kB)

Dzień trzeci naszego pobytu, to zarazem dzień powrotu - niedziela. Spakowani, ruszamy rano na zwiedzanie Starego Miasta. A tam malownicze uliczki, kamienice, Lwowska Fabryka Kawy, kościoły, piękny Pomnik Adama Mickiewicza, a tuż obok figura Matki Boskiej. Właśnie 14 października obchodzone jest święto religijne Opieki Matki Boskiej zwanej na Ukrainie Pokrow.Jest to także Dzień Ukraińskiego Kozactwa, Dzień Obrońcy Ukrainy.
W związku z tym świętem, na rynku odbywały się liczne festyny, prezentacje różnych oddziałów wojskowych i czołgów.
Zwieńczeniem naszego pobytu był jeszcze szybki skok na bazar celem dokonania ostatnich zakupów i powrót do autokaru. O godz. 14 wyruszyliśmy w drogę powrotną przez przejście graniczne w Medyce do Krakowa.
Serdeczne podziękowanie dla organizatorów Agaty, Zdzisława i Elżbiety za perfekcyjnie przygotowaną wycieczkę, ciekawy program i miłą atmosferę, a panu Albertowi za komfortową i bezpieczną jazdę.

H.K

lwow07 (91 kB) Linia

Relacja fotograficzna - Zofia Cygan

Dzień pierwszy, Dzień drugi, Dzień trzeci

Relacja fotograficzna - Zdzisław Gardziel

Dzień pierwszy, Dzień drugi, Dzień trzeci

Relacja fotograficzna - Alicja O.

Lwów, Żółkiew
Linia
Powrót
copyright