kontur (2 kB)
chocz01 (54 kB)

Wielki Chocz

w dniu 10 lutego 2018 r.

Linia
Kierownik wycieczki: Jan Ślazik
Linia

Trasa wycieczki:

Linia chocz02 (41 kB)

Wielki Chocz zimą

Wielki Chocz (1608m) to dominujący między dolinami Orawy i Wagu masyw. Wznosi się około 900 m ponad okoliczne dolinki. Stoki są strome, często skaliste, z licznymi ścianami opadającymi stromo w dół.
Dzisiejszym celem Klubu Wierch to zimowe wejście na ten szczyt. Mijamy Chyżne, Dolny Kubin, żeby dotrzeć do słowackiej wsi Valaska Dubova (Woloska Dębowa). Stąd prowadzi najkrótszy szlak na szczyt Wielkiego Chocza. Podejście jest bardzo przyjemne i "niemęczące" łatwe nawet w zimie.

Wystartowaliśmy z centrum wsi przy dźwiękach muzyki płynącej z głośników, poniżej kościoła zaczyna się ścieżka, która prowadzi nas w górę wsi. Potem polana pod lasem i weszliśmy do lasu, gdzie szlak piął się lekko w górę a śniegu było coraz więcej. Dalej było coraz stromiej. Zakładamy raki, raczki - jednak to duże ułatwienie i bezpieczeństwo.

Spotykamy wielu słowackich turystów, mijamy strome skały Ziarca, które tworzą ciekawy wąwóz z licznymi osuwiskami. Dalej napotykamy skałę zwaną Janosikowym stołem.

Tak doszliśmy do Pośredniej Polany, stąd roztacza się widok w słoneczny dzień na masyw Wielkiego Chocza. Na środku stoi drewniany budynek zwany szumnie "Hotelem Chocz".

chocz03 (75 kB)

Ruszamy w górę, mocno ośnieżone świerki, otaczająca mgła stwarzają magiczną atmosferę. Krok po kroku pniemy się coraz wyżej z pomocą łańcuchów, dalej wśród ośnieżonej kosodrzewiny osiągamy szczyt Wielkiego Chocza.

Wierzchołek w zimowym przebraniu zachwycił nas. Mam w pamięci panoramę ze szczytu z wiosennego wejścia w 2014 r. a dzisiaj przesłania wszystko dosyć gęsta mgła. Ciekawe o tej porze roku, były różne zimowe formy w jakie natura ustroiła górę.

Groźnie wyglądały nawisy śnieżne, czy przepaście Małego Chocza. Zrobiliśmy zdjęcia, naładowaliśmy akumulatory nie tylko ciepłą herbatą. Zejście w dół nastąpiło szybko i bezproblemowo, dzięki rakom, które trzymały pewnie na śliskim ośnieżonym podłożu.

Nasza wycieczka dobiegła końca. Zakończyła się wizytą w Janosikowej Karczmie w Wołoskiej Dębowej, gdzie według miejscowej legendy pojmano tego zbójnika. Karczma ma swój klimat, w środku zobaczymy liczne malowidła związane z legendą.
Pozostał nam tylko powrót do Krakowa. Wyprawa na Chocz zimą była wspaniałym wyjazdem, należy to powtórzyć (może będziemy mieli szczęście na słoneczko i rozległe pejzaże).

Dziękuję w imieniu grupy, Klubowi oraz prowadzącemu Jankowi Ślazikowi.

Krystyna Wyrostek

chocz04 (79 kB)

Idziemy na Wielki Chocz

Klub Turystyki Górskiej „Wierch”, w naszym Oddziale,
Od zawsze, robi wycieczki doskonale!
To Klub największy i bardzo doświadczony,
Fajne wycieczki robi, na wszystkie sezony.
Zimą się gorzej chodzi, wiec to nie dziwne,
Że zimowe wyjazdy, są mniej intensywne.
Lecz w tą sobotę, aby pokazać swą moc,
Grupa z „Wierchu”, pojechała na Velky Choc.
Idą „nowe” ferie, droga może być zatkana,
Dlatego wyruszamy, bardzo wcześnie z rana.
Dobrze zrobiliśmy i nie brakło nam fartu,
Dziesiąta - Valaska Dubova. Miejsce startu.
Valaska Dubova, wieś z wieku trzynastego,
Lokowana przez Korwina Węgierskiego.
Wieś Dubova osiągnęła pewną sławę,
Ochraniała trakt z Liptowa na Orawę.
Tu w wiosce widzimy,my - turystyczne „bratki”,
Słowacy - „Krestianie „, też mają Ostatki …
W głośnikach góralskie melodie śpiewają,
Na rynku, pasterze z batogów strzelają!
Naszego programu, atrakcja ta nie zmienia.
Na Chocz dzisiaj będzie, tysiąc przewyższenia …
Widać mnóstwo śniegu, więc na te oznaki,
Niektórzy już na dole, zakładają raki.
A skoro już wszystko ustalone mamy,
Niebieskim, w kopnym śniegu, do lasu ruszamy.
Od startu to widać, że będzie dziś męka,
Co drugi turysta, od początku stęka.
No bo trasa wiedzie, cały czas do góry,
Ale raczej „tanio, nie sprzedamy skóry”!
Po godzinie marszu, chyba „se” pozwolę,
Zrobić małą przerwę, przy „Janosika” stole.
Wkoło piękna zima, śniegiem zasypane,
Już po dwóch godzinach, mamy Srednią Polanę.
Tutaj zmiana szlaku, od Jasia to wiemy,
Na Chocz - przez godzinę, zielonym pójdziemy.
Wielkiego zmęczenia już czuję oznaki,
Jeszcze trzysta w górę, więc zakładam raki.
(Zygmunt oraz Jasiu, z jeszcze jednym chłopakiem,
Wyruszyli na Chocz, nieprzetartym szlakiem!
Że to są „szaleńcy”, dowód na to mamy,
Ale ich wspinaczkę, jednak podziwiamy.)
Powoli do góry, w pocie i mozole,
Nie idę normalnie, tylko się gramolę …
(Po co to zrobili, chyba dla podpuchy,
W dwóch stromych podejściach, widzimy łańcuchy.)
Ze spuszczoną głową, jak ten żołnierz, powoli,
Prę ciągle do góry, choć mnie wszystko boli …
Jest moment na trasie, by czuć się znakomicie,
To moment, gdy wreszcie, stajemy na szczycie!
Velky Choc - wszyscy zdajecie sobie sprawę,
Strzeże doliny Wagu i całą Ostrawę.
(Mgłą w dole ogromna, wiec nie było zachwytów,
Choć wkoło panorama, aż sześciuset szczytów.)
Czy idąc na Chocz, czy też schodząc z góry,
Widzimy po drodze, piękne śnieżne figury.
Świerki obsypane, ciekawe czy poznacie,
Te wszystkie fantastyczne, śnieżne postacie.
Zejście dużo łatwiejsze, sześć kwadransów trwało,
Prawie jak na nartach, na butach się zjeżdżało.
Choć niektórzy koledzy, mieli inne zdanie,
Dla nich zejście było trudniejsze, niż wspinanie.
Na dole Słowacy śpiewali i tańczyli,
Poncz i czystą wódkę, przy bufecie pili.
Prezes z nimi rozmawiał, z rozmowy wynika,
Że będą występować, na Rajdzie Hutnika.
W Karczmie Janosika, wycieczkę kończymy,
Parę zbędnych euro, tutaj zostawimy.
Bardzo nam smakuje - kwaśnica, czosnkowa,
Do popicia piwo, herbata „hruszkowa”!
(Byliśmy ciekawi wieści z Olimpiady,
Niestety skoczkowie, dziś nie dali rady!)
By w drodze powrotnej nam się nie nudziło,
O takich tematach właśnie się mówiło:
Jeśli Krzysiek Gienka, o żonę zapyta,
Ten powie: "Agata, to wspaniała kobita!"
Dzisiaj była wolna trasa dojazdowa,
Szybko wiec wracamy, zdrowi do Krakowa.

Waldemar Ciszewski - 10.02.2018 r.

Linia

Valaska Dubova - Veľký Choč - Valaska Dubova - 10.02.2018

Data
odbycia
wycieczki
Trasa wycieczki Nr grupy
górskiej
wg reg. GOT
Punktów
wg reg.
GOT
Czy
przodownik
był obecny
10.02.2018 Valaska Dubova – Veľký Choč (1608 m npm); 6km, ↑950 m Słowacja 16 Tak
10.02.2018 Veľký Choč - Valaska Dubov; 6 km Słowacja 6 Tak
RAZEM 22  

Linia
Relacja fotograficzna - Łukasz Bałazy
Relacja fotograficzna - Krystyna Wyrostek
Relacja fotograficzna - Waldemar Ciszewski
Relacja fotograficzna - Ela Czader
Relacja fotograficzna - Agata Karwowska
Relacja fotograficzna - Zdzisław Gardziel
Linia
Powrót
copyright