Trasa:
Pomimo deszczu a nawet śniegu wycieczka do Doliny Naramki była bardzo miła. Trochę błota na trasie nas nie zniechęciło do marszu. Wiosna oznajmiała swoje przybycie w ogródkach przydomowych. Na polach skowronek te\ wyśpiewywał jej przybycie, a sarny i zające pojawiały się i znikały. Próbował nasz Jasiek rozpalić ognisko, gałęzie były mokre ale udało się. Kolejną niedzielę spędziłam aktywnie, podziwiając podkrakowskie dolinki, wioseczki i dworki.