Prowadzący: Robert Szynal
W niedzielę wybrałam się z moim kołem ZA na Wielki Stożek. Kto chciał to poszedł na Czantorię.
Dla mnie wystarczające były wrażenia z trasy do Soszowa min. przez Cieślar ze zlotem Cieślarów.
Przeszłam jagodowym szlakiem wśród młodziutkiej zieleni drzew. Przygrzewało słoneczko z domieszką wiatru, widziałam krajobrazy jak z plakatu, a dróżki przypominały rozwinięte wstążki.
Czy może być piękniejsza niedziela od tej w Beskidzie Śląskim w uroczym towarzystwie (patrz zdjęcia kolorowych przyjaciółek i przy „soszowym” stole autorstwa Jagusi)?. Naszą radością nawet ptaszek był zadziwiony. Czekam na kolejny taki wyjazd.