Prowadzący: Bogumił Borowiecki
Wróciliśmy z pięknej wycieczki !!!! Jeszcze kolana czują trudy wędrówek, ale już jutro, pojutrze będzie ok. Pogoda dopisała, tylko jeden dzień przeszkadzał deszcz. Każdy wybierał trasy jakie mógł zaliczyć, na jakie miał kondycję. W niedzielę poszłam na Velky Rozsutec ( na Mały nie miałam już siły), po tym wysiłku w poniedziałek zrobiłam sobie laicki. Wyciąg we Vratnej i spacerkiem na Chleb i do Chaty pod Chlebom. Pięknie tam wszędzie, aż dech zapiera. Gdy się wdrapuję coraz wyżej, to stopniowo otwierają się coraz szersze panoramy i robi się coraz piękniej. Na Rozsutce na pewno już nie pójdę, bardzo cieszę się, że zdołałam się tam wdrapać, było ciężko. Lepiej nie kusić losu, to wymagająca góra. Satysfakcja bardzo, bardzo duża. Było super !