kontur (2 kB)

Małe Pieniny - Wysoka
08.11.2008

Kierownik wycieczki: Pustułka Janusz
Ilość uczestników: 38
Małe Pieniny

W sobotę rano o godz.7.00 z parkingu przy byłym kinie Światowid, ekskluzywnym autokarem kierowanym przez Pana Grzegorza Janusza wyruszyliśmy w góry. Pomimo niekorzystnych prognoz meteo, zapowiadał się piękny dzień. Dojazd do Szczawnicy przebiegł wyjątkowo sprawnie, bez korków na Zakopiance, jedyną niedogodnością to zamknięta karczma w Kamienicy gdzie był zaplanowany postój - byliśmy za wcześnie.
Przy pięknej słonecznej pogodzie i temperaturze nie wskazującej, że to listopad rozpoczęliśmy naszą przygodę z Małymi Pieninami. Palenicę osiągnęliśmy wyjeżdżając wyciągiem krzesełkowym ze Szczawnicy, a dalej to już wędrówka piesza. Podziwiając panoramy pasm górskich Pienin, Gorców, Beskidu Sądeckiego, Magury Spiskiej i Tatr przy wyjątkowo dobrej widoczności zdobywaliśmy kolejne szczyty będące na naszej trasie a to Szafranówkę, Witkulę, Łaźne Skały i Wysoki Wierch. Wyjątkowe widoki z Wysokiego Wierchu zatrzymały nas na sesję zdjęciową oraz tradycyjne opisanie panoramy tym razem obejmującej swym zasięgiem 360 stopni. Po zaspokojeniu ducha pięknem gór, dotarliśmy do schroniska Pod Durbaszką, gdzie spożyliśmy zasłużony posiłek, przybiliśmy pieczątki GOT i po odpoczynku wyruszyliśmy w dalszą drogę. Po krótkim, ale stromym podejściu weszliśmy na Durbaszkę a po kolejnych dwóch ciężkich podejściach zdobyliśmy Wysoką, najwyższy szczyt Pienin - cel naszej wyprawy. Na szczycie pamiątkowe zdjęcia, krótki odpoczynek i opuściliśmy Wysoką pozostawiając w pamięci niezapomniane widoki, ubarwione dodatkowo promieniami chylącego się ku zachodowi słońca. Kontynuując dalszą wędrówkę pokonaliśmy Wąwóz Homole i dotarliśmy na parking w Jaworkach.

Panorama Pienin

Na zakończenie wędrówki ciepła herbatka i piwko w miejscowym barze, po czym przy zapadającym już zmroku pożegnaliśmy Małe Pieniny i wyjechaliśmy do Krakowa. W drodze powrotnej Kierownik wycieczki wręczył wyróżniającym się turystom upominki a wszyscy uczestnicy za wspaniałą atmosferę i zdyscyplinowanie otrzymali po tradycyjnym cukiereczku. Bez zakłóceń, szybko, bo już około 19 -tej dotarliśmy do Krakowa.

Kolejna wyprawa organizowana przez koło PTTK ZH przeszła do historii a Wysoka zaliczona została przez uczestników do Korony Gór Polskich.

Janusz "NUNUŚ" Pustułka

Linia
Relacja Fotograficzna - Eugeniusz Halo
Relacja Fotograficzna - Jolanta Pustułka
Linia
Powrót
copyright